Dziś nie będzie o rowerach, przekładam to na jutro, gdyż senna mieścina ożyła. Przejeżdżając koło Biedronki zobaczyłam, że ktoś usiłował/udało się napaść na bankomat. Nie widziałam wcześniej policyjnych taśm itd, więc wszystko było chyba dość dużym wydarzeniem. Niestety nie znalazłam w necie żadnych informacji na ten temat... Czyżby były ważniejsze sprawy?
Zdjęcie wykonane przez okno, lewą ręką, bez patrzenia, więc wyszło całkiem nieźle. No i to dzięki nierozłącznemu Canonowi G7;)
czwartek, 29 kwietnia 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz