Dzień pierwszy wyglądał marnie:
Dzień drugi wyglądał nadal niepozornie...
Na trzeci dzień wyjechałam, w czwarty też mnie nie było...;) Jak wróciłam po weekendzie już było zielono;)
Jeszcze kilka dni i zostanie ścięta a jej głowa zostanie położona na samoróbnym chlebie z masłem z biedronki;)
I wiosna już będzie;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz