czwartek, 24 maja 2012

Może morze?

Pobudka 5.20, szybkie śniadanie i pakowanie sprzętu do samochodu, kierunek morze. Do zrobienia dwa wnętrza. Pierwsze to Villa Sand w Chłapowie, czyli początki z moją przygodą wnętrzarską. Tym razem wróciłam, by sfotografować kilka zmian w pokojach i łazience. Mam sentyment do tego miejsca, gdyż właściciele przesympatyczni a miejsce śliczne.



Po jednej z lepszych latte z domowego ekspresu jakie w życiu piłam ruszyłam do Jastarni. Mijając jeszcze puste kempingi na półwyspie człowiek zatęsknił za wakacjami, ale nic tam, jadę dalej. W Jastarni, Dom Zdrojowy i apartament do wynajmu.








Pusto, cicho na plażach, morze spokojne. Piękne warunki pracy. Potem, po zdaniu zdjęć dostaję telefon od Pani Joanny z Villi Sand, że jest zachwycona zdjęciami i nie może napatrzyć się na JEJ łazienkę;) Za zdjęcia Jastarni dostaję maila "Your images for this apartment are beautiful! Keep up the great work!". Po czymś takim się człowiekowi ciepło na sercu robi, że ktoś docenia moją pracę;)

2 komentarze:

  1. Nie, nie...;) normalny szeroki kąt, normalny statyw;) A wygląda jak z tiltem? Oj, chyba nie;))

    OdpowiedzUsuń