sobota, 23 października 2010

Zęby myj, zbieraj złom

Dziś był ten dzień, kiedy po raz pierwszy wzięłam do ręki elektrodę, by połączyć dwa kawałki metalu. Spawałam!
Poprosiłam tatę, by pokazał mi jak to się robi - jedyna okazja, by się nauczyć. Nie wiem, po co, ale po coś na pewno;) Może zacznę tworzyć rzeźby ze złomu, spawając je razem;) Lutować, już umiem, to czemu nie spawać;)

Mój nauczyciel powiedział, że zadziwiająco szybko udało mi się otworzyć łuk a spawy były coraz bardziej równe i nierozlane!


Te trzy gluty to moje - pierwszy grubasek, potem już cieniej i równiej.

Potem miało być ambitniej, inna elektroda, miałam zaspawać szparę. No i już był problem z łukiem i te kropki to efekt właśnie tego. Ale po chwili już szło lepiej - szpara łączona na trzy razy, ten spaw po prawej najładniejszy;)

No i znak zorro, dla wprawki;)



Ta maska, to każdy wie, po co, młotkiem opukuje się każdy spaw. Na koniec można przeczyścić szczotką.
I co teraz? Muszę sobie poszukać złomu do ćwiczeń;)

"...zęby myj, zbieraj złom..."

1 komentarz: