Nie znoszę babrać się w ziemi, nie jestem typem ogrodniczki hodującej kwiatki. Sądziłam, że sprawdzam się tylko w hodowli storczyków, ale chyba moja ślepa wiara zawiodła mnie do utraty aż 3 egzemplarzy.
Tak czy siak, trafiłam ostatnio na prawdziwy emerycki ogródek działkowy. Wymigując się od prac ziemnych zaplotłam śliczny wianek. Niestety miałam tylko nie swoją komórkę z aparatem. I co się okazało, że zdecydowanie nie umiem robić tym zdjęć! Trzeba było jeden guzik wcisnąć... nie było korekty ekspozycji, nic... i wyszło tak:
wtorek, 28 czerwca 2011
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz