Tak, miało być dalej o rowerach, ale może już się znudziły, więc lekka odskocznia. Każdy z nas, zmotoryzowanych, uwielbia stać w korkach. A żeby nie oszaleć z nudów można złapać za aparat, bo czasem wychodzą takie perełki.
To zobaczyłam w lusterku:
Na szczęście fotografującego, mój pas okazał się wolniejszy i już po chwili miałam następną fotę:
Tego samego dnia, przypadek okazał się dla mnie łaskawy:
Poniższa fota zrobiona innego dnia, ale jest urooocza;)
A ty, jak często myjesz swój samochód?:)
środa, 12 maja 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz