Na wstępie chciałabym podziękować za liczne stawienie się na wernisażu i sprawne pozjadanie ciastek itd;) Wino też szybko zeszło, widać, że odwiedzający musieli się znieczulić, by znieść jakoś widok sztuki niewysokiej;)
No a teraz przechodzimy do meritum. Ostatnie posty związane z Kopenhagą i rowerami. Dziś o właścicielach rowerów - czyli: "Rower moim środkiem transportu".
a la lata '70...
w ciąży...
z usztywnioną nogą...
zwyczajnie...
z odpowiednim kaskiem...
Ludzie to mają pomysły;) esz
niedziela, 23 maja 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
pani na ostatnim zdjęciu ma za nisko siodełko :)
OdpowiedzUsuń